Umiejętność aportowania, czyli przynoszenia i oddawania przedmiotu, to cecha wszystkich psów, aczkolwiek są rasy, które do aportowania posiadają wrodzony talent. Które rasy psów są szczególnie podatne na naukę aportowania i co należy zrobić, aby pies opanował tę umiejętność jak najlepiej?
Spis treści
Instynkt przynoszenia upolowanej zwierzyny a nauka aportowania
Wilki, które są przodkami psów w naturze, polują stadnie i pożerają upolowaną ofiarę na miejscu. Tuż po oszczenieniu się samicy, kiedy szczenięta są ślepe, niedołężne i żywią się mlekiem matki, dostarczaniem jej pożywienia zajmuje się samiec – ojciec szczeniąt. W następnym okresie, kiedy szczenięta zaczynają pobierać pokarm stały, dostarcza im go całe stado we własnych żołądkach i zwraca w stanie przeżutym i nadtrawionym. Przynoszenie jest zatem cechą wrodzoną w łańcuchu łowieckim wilka; przetrwała ona również u psów domowych.
Wśród uznanych przez FCI ras istnieją takie, które człowiek wyhodował specjalnie do przynoszenia upolowanej zwierzyny. Są to psy myśliwskie, sklasyfikowane w grupie 8 FCI – aportery, płochacze i psy dowodne. W grupie tej wyodrębniona jest sekcja 1 – retrievery, obejmująca sześć uznanych ras, pochodzących z Europy i Ameryki Północnej:
· Kanada – Nova Scotia Duck Tolling Retriever,
· Wielka Brytania – Curly Coated Retriever, Flat Coated Retriever, Golden Retriever, Labrador Retriever (ten ostatni, wbrew nazwie, wcale nie jest rasą kanadyjską),
· Stany Zjednoczone – Chesapeake Bay Retriever.
Wszystkie psy aportujące objęte są obowiązkiem pracy. Oznacza to, że do uzyskania tytułu Międzynarodowego Championa Piękności muszą mieć zaliczone określone konkursy pracy łowieckiej, obejmujące aportowanie. Zagadnienie to zostanie wyjaśnione w osobnym artykule.
Retrievery mają zdolności do nauki aportowania jak żadne inne rasy, także myśliwskie. Nauczenie takiego psa aportowania jest prostsze niż innych. Nauka aportowania może być prowadzona zarówno na ziemi, jak i w wodzie, którą retrievery uwielbiają i chętnie przynoszą z niej zabawki. Pozostałe rasy psów opanowują aportowanie w różnym tempie.
Są jednak psy, którym nauka przynoszenia, a zwłaszcza oddawanie aportu, sprawia spore kłopoty. Po prostu nie za bardzo rozumieją, czego się od nich oczekuje. Nie jest łatwo nauczyć psa aportowania, jeżeli traktuje on to jedynie jak zabawę, a człowieka tylko jako „automat” do rzucania piłki. Trzeba zatem włożyć sporo pracy, zanim pies opanuje istotę aportu, a następnie zanim uda się go nakłonić do oddania przedmiotu po przyniesieniu.

Pies skaczący do frisbee
Istota nauki aportu i oddawania rzuconej rzeczy
Prawidłowo wykonane ćwiczenie aportu wygląda następująco:
1. Pies siedzi przy naszej lewej nodze. Trzymamy w ręku aport - koziołek, piłkę lub inną zabawkę. Unosimy rękę z przedmiotem. Wypowiadamy imię psa, aby zwrócić jego uwagę.
2. Wyrzucamy aport, pies nie może od razu za nim pobiec, powinien czekać na komendę.
3. Wydajemy komendę słowną aport, po której pies ma pobiec w kierunku wyrzuconej zabawki, następnie podejmuje ją z ziemi i przynosi do nas, siadając na wprost.
4. Wyciągamy otwartą dłoń w jego kierunku, wydając komendę słowną oddaj, aż pies wypuści aport z pyska do naszej ręki.
5. Po komendzie noga pies obchodzi nas z prawej strony do lewej, po czym siada. Na koniec ćwiczenia następuje nagroda – smakołyk.
Przez cały czas niesienia aportu w naszym kierunku pies nie może wypuścić go z pyska. Podczas zawodów powoduje to obniżenie oceny za styl pracy, podobnie jak sytuacja, kiedy pies nie chce oddać aportu.
Nauka aportowania nie jest zatem tylko zabawą. Do treningu aportowania trzeba przystąpić metodycznie i w taki sposób, aby zaczynać od rzeczy najłatwiejszych – początkowo wyrzucamy aport na niewielką odległość, aby nauka przynoszonej rzeczy nie była od początku uciążliwa dla psa. Oczywiście zanim w ogóle rozpoczniemy naukę aportowania, konieczne jest, aby pies opanował komendy siad, zostań, do mnie i noga. Bez tego nauka aportowania jest bezcelowa i będzie wyłącznie ćwiczeniem rzucania piłki.
Jak prawidłowo nauczyć psa aportować?
Najpierw wybieramy przedmiot, który będzie przeznaczony do nauki aportowania. Powinien on być koziołkiem, piłką lub inną zabawką, ale taką, która jest dostosowana do wielkości psiego pyska, łatwą do mycia i odporną na detergenty. Aport nie może być zbyt ciężki, aby pies nie zniechęcił się do jego podnoszenia.
Nauka aportowania rozpoczyna się od trzymania aportu w pysku. Kładziemy go na ziemi i za każdą próbę podniesienia chwalimy słownie i klepiemy. Jeżeli pies nie wykazuje zainteresowania aportem, trzeba posmarować go np. pasztetem lub przywiązać do sznurka i zacząć uciekać przed psem, trzymając jego koniec, a aport ma leżeć na ziemi. Każde uchwycenie aportu należy nagrodzić, ale dopiero kiedy pies da go sobie odebrać, a nie wypuści z pyska sam. Z czasem trzymanie aportu w pysku wydłużamy do kilku sekund i odbieramy dopiero po komendzie oddaj. Nie nagradzamy, jeżeli pies wypuści z pyska aport przed czasem.
Kiedy już pies opanuje trzymanie aportu, przystępujemy do nauki jego noszenia i niewypuszczania przed dobiegnięciem do nas. W tym celu powoli cofamy się o kilka kroków, jednocześnie chwaląc psa słownie za trzymanie aportu. Zaczynamy od 2 kroków, przy powtórzeniach zwiększamy o jeden i przyspieszamy tempo. Z upływem czasu i w miarę systematycznych treningów stale zwiększamy liczbę kroków i wydłużamy tempo, aż pies nauczy się biegać z aportem w pysku.
Oddawanie aportu to najtrudniejszy element nauki. Najczęściej pies podbiega z koziołkiem lub piłką, zatrzymuje się w odległości kilku metrów i zachęca nas do zabawy. Uwaga: nie należy w takiej chwili podchodzić do psa. Natomiast warto przed ćwiczeniem zapiąć psa na długą linkę. Kiedy oddawanie aportu przychodzi z trudem, należy lekko pociągnąć za linkę (nigdy na siłę nie przyciągamy psa!), wskazując mu kierunek w naszą stronę. Można również przygotować dwa takie same aporty i zachęcić psa do oddania jednego, pokazując mu drugi, albo motywować psa smakołykiem. Niemniej wiele psów preferuje jako nagrodę ponowne pobiegnięcie za aportem.
Kiedy pies opanuje przynoszenie i oddawanie aportu, do ćwiczenia dokładamy komendę siad, a po przyswojeniu takiego zestawienia dokładamy jeszcze noga, aby obszedł nas od tyłu i usiadł przy lewej nodze. W ten sposób pies nauczy się wykonywać całe ćwiczenie. Oczywiście tempo szkolenia jest różne; są psy, mające wrodzony talent do przynoszenia aportu i wówczas układanie będzie krótsze. Niektóre psy wymagają większego zaangażowania i nauka aportowania potrwa nieco dłużej. Dlatego tempo dostosowujemy indywidualnie.
Pozostaje nauka oczekiwania na komendę aport. Pies nie powinien biec za zabawką natychmiast po jej wyrzuceniu, a czekać, aż wydamy mu polecenie. Jest to praktyczne zastosowanie ćwiczenia na rozproszenie. Stosuje się je podczas treningu siadania i pozostawania w pozycji siedzącej mimo różnych zewnętrznych bodźców rozpraszających (przechodnie, rowerzyści, inne psy, biegające dzieci, itp.). W tym wypadku rozproszeniem jest wyrzucony aport. Pies powinien pobiec za aportem dopiero po wydaniu komendy, która jest dla niego komendą zwalniającą.
Nauka aportowania - podsumowanie
Nauka aportowania jest dość długotrwała i niełatwa. Wielu właścicieli rezygnuje z dalszego szkolenia, kiedy tylko pies nauczy się przynoszenia aportu i kładzie go przy nogach. Nie każdy wymaga „profesjonalnego” oddawania aportu, ale jeżeli myślimy o zgłaszaniu psa na konkursy posłuszeństwa w przyszłości – bez takiej nauki z pewnością nie zostanie on ich laureatem.
Brak komentarzy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza do tego artykułu.