Marcowanie kotów — co oznacza?

Chociaż ruja kotki domowej może odbywać się kilka razy w roku, jej wolnożyjące kuzynki zazwyczaj wchodzą w okres godowy zgodnie ze zmianą pór roku. Właśnie dlatego to zjawisko określało się przez stulecia jako marcowanie kotów. Warto pamiętać, że kocie gody zwiastuje przykry sezon na narodziny milionów niechcianych i cierpiących kociąt. Kiedy następuje okres godowy kotów i przede wszystkim — jak mu zapobiegać? Podpowiadamy.

Kiedy koty marcują?

Koty są zwierzętami poliestralnymi sezonowo, co oznacza, że w ciągu roku przechodzą kilka cykli płciowych. Na gotowość dojrzałej płciowo kotki do rozrodu wpływa kilka czynników. Są to między innymi:

• dostęp do pożywienia,

• temperatura otoczenia,

• długość dnia,

• ilość światła (połączona z poziomem wydzielania się melatoniny),

• stan zdrowia.

Właśnie stąd powszechne przekonanie, że okresem godowym kotów jest przełom lutego i marca. W istocie jednak zmiany klimatyczne i ogólny wzrost temperatur doprowadziły do sytuacji, że w przypadku kotów wolnożyjących i wychodzących do tak zwanego marcowania dochodzi również zimą.

Kiedy kotka ma ruje?

Nadrzędnym celem istot żywych jest przedłużenie gatunku. Koty domowe (Felis catus), które nie zostały poddane zabiegowi kastracji będą stale dążyły do wydawania na świat potomstwa. Wolnożyjące koty marcują zazwyczaj zgodnie ze zmianami pór roku. W przypadku kotek domowych (niewychodzących lub takich, które większość czasu spędzają w mieszkaniach) czynniki środowiskowe schodzą na dalszy plan. Ruja występuje u nich co dwa-trzy tygodnie przez cały rok aż do momentu znalezienia partnera i zapłodnienia.

Ile trwa marcowanie kotów?

Ciąża u kota trwa około 65 dni (od 61 do 72). Na ogół ruja kotki trwa od 5 do 8 dni. Jeżeli jednak nie zostanie ona zakończona ciążą, może przejść w tak zwaną ruję permanentną. Dochodzi do tego stosunkowo często, szczególnie u młodych kotek domowych. Wówczas objawy rui nie ustają przez wiele tygodni, co jest bardzo uciążliwym problemem zarówno dla samego zwierzęcia, jak i dla jego opiekunów.

Właśnie dlatego tak istotne jet wykonanie zabiegu kastracji jeszcze przed wystąpieniem u kotki pierwszej rui. To praktyka nie tylko organizacji działających na rzecz dobrostanu kotów, ale także hodowców, którzy sprzedają kotki rasowe (na przykład maine coony) nieprzeznaczone do dalszego rozrodu.

Czym objawia się marcowanie kotów?

Okres godowy kotów kojarzy się ze specyficznymi dźwiękami. Wraz z nadejściem wiosny zza okien dochodzą nas specyficzne hałasy, zwane czasami kocią muzyką. W istocie są to krzyki bólu kotki i walki kocurów, które rywalizują o względy partnerek.

Jak wygląda kopulacja u kotów?

Wielu przeciwników zabiegu kastracji podnosi argument o odbieraniu zwierzętom przyjemności, która ma płynąć z aktu kopulacji. Tymczasem u tego gatunku jest to proces nie tylko bardzo krótki, ale również wyjątkowo bolesny dla samicy. Koci penis ma specyficzną budowę anatomiczną. Na jego zewnętrznej części znajdują się keratynowe kolce, które w trakcie stosunku wbijają się w tkanki kanału rodnego. Ich zadaniem jest prowokowanie owulacji. Właśnie dlatego w obrębie jednego miotu mogą pojawić się kociaki, które mają różnych ojców

Dlaczego kastracja kotów niehodowlanych jest konieczna?

Na wiosnę instynkty rozmaitych zwierząt, w tym kotów popychają je do rozmnażania. Warto jednak zaznaczyć, że niekontrolowany rozród kotów wolnożyjących (oraz tych domowych, które większość czasu spędzają na zewnątrz) jest główną przyczyną problemu olbrzymiej bezdomności. Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest kastrowanie kotów.

Kocięta, które przychodzą na świat wyniku tak zwanego marcowania masowo umierają z głodu, chorują (koci katar, czy chlamydia u kota to tylko szczyt góry lodowej), są też narażone na atak innych zwierząt.

Kastracja, czyli zabieg usunięcia gonad (przeprowadzany zarówno u kotek, jak i kocurów) powoduje nieodwracalną bezpłodność. Ma również inne zalety:

• znacznie obniża ryzyko wystąpienia wielu chorób (w tym nowotworów),

• zahamowanie przenoszenia się chorób zakaźnych,

• wydłuża długość i jakość życia kotek,

• zapobiega wędrówkom i walkom kocurów,

• pozwala kontrolować populację i ograniczać bezdomność.

Jeżeli w Twoim otoczeniu znajduje się stado kotów wolnożyjących, które marcują skontaktuj się z najbliższą organizacją ochrony zwierząt. Pomogą zorganizować klatkę łapkę, transporter dla kota i zabieg w lecznicy weterynaryjnej.

Czy kot po kastracji marcuje?

Nie. Kastracja, czyli chirurgiczne usunięcie gonad w stu procentach niweluje występowanie rui u kotek. U kocurów natomiast ogranicza potrzebę wędrówek i walk z innymi kotami o względy samic. Zupełnie innym zabiegiem jest sterylizacja, która polega na podwiązaniu jajowodów. Zapobiega zajściu w ciążę, jednak nie niweluje aktywności hormonalnej tym samym nie „wyłącza rui kotki i nie zapobiega chorobom hormonozależnym. Obecnie lekarze weterynarii niemal nigdy nie wykonują zabiegu sterylizacji. To określenie pozostało jednak w języku potocznym i opisuje się nim kastrację kotki.

Marcowanie kotów – podsumowanie

Marcowanie kotów to potoczne określenie okresu godowego, który przypada zazwyczaj na wiosnę i wczesną jesień. W tym czasie koty rozmnażają się masowo a bezdomność kociąt wzrasta znacznie. Najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest zabieg kastracji, który powinien obejmować bezwzględnie wszystkie koty niehodowlane.