Źródło: 123rf.com
  • Pies
  • Mam psa
  • Szczeniak w domu

Kupowanie rasowego psa - jak dokonać mądrego zakupu szczeniaka

Opublikowane: 11:18 Przeczytasz w: 9 min

Ogromna większość osób, planujących kupić rasowego psa, przegląda serwisy ogłoszeniowe w poszukiwaniu najtańszego. Tymczasem cena nie powinna być głównym czynnikiem decydującym o zakupie psa. Czym należy się kierować i jakie działania podjąć przed sprawieniem sobie czworonożnego członka rodziny?

Spis treści

    Jak zazwyczaj następuje wybór konkretnej rasy 

    Często o kupnie psa danej rasy decyduje chwila, w której zobaczymy jej przedstawiciela w jakiejś sytuacji. Oto w telewizji piękny border collie skacze przez przeszkody lub pasie stado owiec, owczarek niemiecki tropi przestępcę, grupa husky ciągnie zaprzęg, a efektowne, smukłe charty ścigają się na bieżni. Dodatkowym impulsem zwykle jest zachwyt dzieci, które w jednej chwili „chcą takiego pieska” i rodzice – cóż robić – ulegają. Zaczyna się przeglądanie stron z ogłoszeniami o sprzedaży szczeniąt wybranej rasy. Oczywiście takich, gdzie oferowana jest najniższa cena. Wybieramy pasującą nam ofertę, dzwonimy, umawiamy się z hodowcą i jedziemy odebrać szczeniaka. Tak w większości przypadków wygląda schemat postępowania. Jego skutki bywają nierzadko opłakane, a w skrajnych sytuacjach – tragiczne. Dlaczego? Bo decyzja nie zapadła po głębokim namyśle, po zaznajomieniu się z rasą i jej specyfiką, pochodzeniem szczeniaka, badaniami jego rodziców. Nawet nie wiadomo dokładnie, czy hodowla, z której został kupiony, jest zarejestrowana i działa legalnie. Zresztą „po co ta wiedza, skoro nie jest nam potrzebny rodowód”? 

    Jeżeli pies trafił do rodziny, która nabyła go po gruntownym zastanowieniu się i zasięgnięciu informacji u doświadczonych hodowców – ma szczęście, nawet jeżeli nie wyrósł z niego wzorcowy okaz rasy. Niestety, nie należą do rzadkości przypadki, kiedy szczeniak po kilku dniach zaczyna zdradzać objawy choroby zakaźnej, której nie przeżywa, albo, nie spełniwszy oczekiwań właścicieli, ląduje w schronisku lub – co gorsza – zostaje porzucony w lesie, mimo że jest to karalne. 

    Czym jest pseudohodowla 

    Obecnie obowiązujące prawo nie chroni nabywców szczeniąt. Ustawa o ochronie zwierząt wprawdzie mówi, że legalna jest tylko sprzedaż psów rasowych, pochodzących z zarejestrowanych hodowli. Ale po wejściu w życie powyższej ustawy pomysłowi rodacy natychmiast znaleźli sposób na jej obejście. Obok istniejącego Związku Kynologicznego w Polsce, który od 1938 roku jest członkiem Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (FCI), zaczęły masowo powstawać różne stowarzyszenia hodowców psów. Są one jak najbardziej legalne, działają zgodnie z polskim prawem o stowarzyszeniach. Rzecz jednak w tym, że w wielu wypadkach ich założycielami i członkami są przypadkowe osoby, których celem jest wyłącznie sprzedaż szczeniąt w majestacie prawa. Nie są to hodowcy, a zwykli rozmnażacze, żerujący na ludzkiej naiwności. 

    Inną kategorię stanowią tacy, którzy posiadają psy w typie rasy i rozmnażają je, hołdując niedorzecznej obiegowej opinii, że suka powinna “raz w życiu mieć młode dla zdrowia”. Nie są zarejestrowani w żadnej organizacji, nie posiadają jakiejkolwiek wiedzy kynologicznej, nawet o danej rasie, jakiej na pierwszy rzut oka są ich psy. Oczywiście sprzedają szczeniaki bez żadnych umów, badań, szczepień czy odrobaczania, liczą się tylko pieniądze. Najgorszą odmianą tej kategorii są „producenci” szczeniąt, którzy trzymają psy w tygodniami niesprzątanych klatkach, karmią je czym popadnie, nie odrobaczają i nie szczepią, a z czasem tracą jakąkolwiek kontrolę nad rozmnażaniem.  

    Dość łatwo jest trafić na ogłoszenie pseudohodowcy. Omińmy je starannie, jeżeli zauważymy w nim następujące charakterystyczne zwroty

    • “Szczenięta po rodzicach rodowodowych”.
    • “Szczeniaki rasowe tanio”.
    • “Rasowe psy bez rodowodu”. 
    • “Rodzice posiadają rodowód”. 
    • “Oddam za zwrot kosztów utrzymania”. 

    Trzeba też wystrzegać się zakupu, nawet jeżeli ogłoszenie ozdobione jest pięknymi zdjęciami, nazwą hodowli i wyszczególnieniem tytułów, ale nie jest podana cena, a ogłaszający zastrzega, że nie odpowiada na e-maile i esemesy, jedynie deklaruje „więcej informacji telefonicznie”. Nazwę hodowli można bez trudu sprawdzić na stronie Związku Kynologicznego w Polsce, są również opinie o niej na kynologicznych forach internetowych. 

    Jeżeli hodowla jest zarejestrowana w stowarzyszeniu innym niż Związek Kynologiczny w Polsce, nie widnieje w spisie hodowli zarejestrowanych albo nie można na jej temat odnaleźć jakichkolwiek informacji – zrezygnujmy z zakupu szczenięcia.

    Iwona Czechowska sędzia kynologiczy, hodowczyni jamników, ekspertka zoocial.pl

    Zakup szczeniaka wymaga uwagi - zawsze weryfikuj hodowle.

    Hodowca i hodowla 

    Psy rasowe (rodowodowe) są niekiedy kilkakrotnie droższe od nierodowodowych. Stąd zapewne wywodzi się obiegowa opinia, że „bez papierów jest taniej”. Tymczasem płacimy nie za „papier”, który jest tylko kartką papieru z hologramem i kosztuje kilka, najwyżej kilkanaście złotych. Płacimy za psa i za to wszystko, co na pewno posiada, a czego nie posiada szczenię nierodowodowe: znajomość przodków do wielu pokoleń wstecz, a więc i wysokie prawdopodobieństwo znajomości genotypu (czyli zespołu odziedziczonych cech, które może przekazywać potomstwu). 

    Wyższa cena szczenięcia rodowodowego wynika również z inwestycji, jakie hodowca poczynił, zanim urodził się miot. Zapłacił za sukę, którą nabył jako szczenię. Jeździł z nią na wystawy i poddał badaniom w celu uzyskania uprawnień hodowlanych. Zapłacił za jej krycie właścicielowi reproduktora. Reguluje opłaty wymagane przez Związek Kynologiczny w Polsce: składkę członkowską, przegląd miotu, znakowanie szczeniąt, metryki. Oprócz tego kupuje markową karmę (nie z hipermarketu), regularnie szczepi i odrobacza, ogranicza mioty jednej suki do jednego w roku kalendarzowym. Pseudohodowca zazwyczaj ogranicza się do obowiązkowego szczepienia przeciwko wściekliźnie, nie jeździ na wystawy i nie ponosi opłat za dokumentację hodowlaną, kupuje najtańszą karmę, a rozmnaża bez jakiejkolwiek polityki hodowlanej, nastawiając się jedynie na zysk. 

    Rzetelny hodowca bazuje na głębokiej wiedzy kynologicznej, śledzeniu wszelkich nowości, gruntownej znajomości standardu hodowanej rasy i ciężkiej, nigdy nie zapłaconej pracy, choć jest to oczywiście praca przyjemna. Owszem, zarabia na sprzedaży szczeniąt, ale większość przychodów pokrywa działalność hodowli, a często bywa też, że hodowca musi do niej dołożyć. Opowieści o gigantycznych zarobkach hodowców psów rasowych są więc mitem; hodowla nie jest sposobem na życie, a kosztownym hobby

    Dobry hodowca zaprosi przyszłego nabywcę szczeniaka do domu, pokaże jego matkę i wszystkie szczeniaki (a jeżeli ojciec szczeniąt jest na miejscu - również jego), będzie zadawał pytania o możliwość poświęcenia szczenięciu czasu, czy to ma być pierwszy pies, czy w domu są dzieci i w jakim wieku (nie każda rasa nadaje się dla dziecka, w ogóle żaden pies nie powinien być zabawką), czy pies będzie traktowany jak członek rodziny i czy będzie mieszkał w domowych warunkach. Hodowcy niechętnie sprzedają do kojców, chyba że jest to rasa typowo stróżująca, ale i taki pies musi mieć wstęp do domu i stały kontakt z rodziną. Przy sprzedaży hodowca i nabywca podpisują umowę, nabywca, kupując psa, otrzymuje wraz z nim metrykę urodzenia, książeczkę zdrowia lub paszport, a także wyprawkę z ulubioną zabawką, pojemnikiem z karmą, jaką piesek otrzymywał w hodowli, kocykiem z zapachem gniazda. Dobrego hodowcę można o każdej porze zapytać o wszystko, co dotyczy szczeniaka

    Są też sytuacje, kiedy można zakupić szczenię z zarejestrowanej hodowli, z metryką ZKwP, uprawnione do wyrobienia rodowodu za niższą cenę. Hodowcy sprzedają taniej szczenięta zdrowe, ale urodzone z wadą eliminującą je z wystaw i dalszej hodowli, aczkolwiek nie przeszkadzającą psu w codziennym życiu. Wady te są różne w zależności od rasy. Np. u ridgebacków jest to brak pręgi na grzbiecie, u bokserów białe umaszczenie, u wszystkich ras - wady ogona, niezstąpione do moszny jądra, u niektórych ras – przodozgryz, itp. Hodowca ma obowiązek wydać nabywcy metrykę, ale może umieścić na niej adnotację „niehodowlany”. Powinien też zawrzeć odpowiedni zapis w umowie kupna szczenięcia i zobowiązać nabywcę do sterylizacji (kastracji), ewentualnie wydać szczenię po tym zabiegu. 

    Rzetelny hodowca nie tylko sprzedaje psy, ale również stara się dopasować je do odpowiednich warunków życia ich nowych właścicieli, co jest kluczowe dla dobrostanu zwierząt.

    Dr. David Thompson (USA) hodowca psów

    Kiedy rodowodowe szczenię jest za drogie 

    Jeżeli nie stać nas na psa rodowodowego, jest inne, znacznie lepsze wyjście niż nabijanie kabzy pseudohodowcom. W Polsce są setki schronisk dla zwierząt, w których przebywają również szczenięta. Są też fundacje opiekujące się psami rasowymi i w typie danej rasy. Wiele z tych organizacji ma swoje strony internetowe i grupy w mediach społecznościowych. Można adoptować psa "fundacyjnego", zarówno szczeniaka, jak i psa dorosłego, przebywającego w domu tymczasowego opiekuna. 

    Zwykle procedura adopcji psa polega na podpisaniu umowy, w której zawarta jest klauzula o obowiązku sterylizacji (kastracji) zwierzęcia i uiszczeniu drobnej opłaty na rzecz schroniska. W fundacjach podpisanie umowy poprzedzone jest wizytą przedadopcyjną i rozmową z przyszłymi właścicielami. Niektóre ośrodki wydają zwierzęta do adopcji dopiero po wykonaniu zabiegu sterylizacji. Zabezpiecza to zwierzę przed wykorzystaniem do nielegalnego rozmnażania. 

    Szczeniak z hodowli — podsumowanie

    Zanim zdecydujesz się na zakup psa rasowego, warto najpierw zaopatrzyć się w literaturę o konkretnej rasie, pojeździć na okoliczne wystawy (wykaz wystaw na dany rok znajduje się na stronie ZKwP) i przyjrzeć się wystawianiu psów, porozmawiać z wystawcami, z których większość to hodowcy, usytuować się blisko stołu sędziowskiego i posłuchać opisów, jakie sędzia dyktuje sekretarzowi. Natomiast szczenięcia najlepiej poszukiwać nie w ogłoszeniach, a w najbliższym oddziale Związku. Kierownik sekcji danej rasy to specjalista, który udzieli dokładnych informacji i skieruje nas do renomowanego hodowcy. Uwaga: nabywając szczeniaka z metryką, nie ma żadnego obowiązku rejestrowania go w Związku, jeżeli nie zamierzamy jeździć na wystawy ani hodować. 

    Nie kierujmy się jedynie ceną; trzeba pamiętać, że pies żyje kilkanaście lat i chodzi o to, żeby był zdrowym i prawidłowo rozwiniętym przedstawicielem swojej rasy, o typowych dla niej cechach. A to może zapewnić jedynie zakup szczeniaka rodowodowego. 

    Iwona Czechowska sędzia kynologiczy, hodowczyni jamników, ekspertka zoocial.pl

    Źródło: Freepik

    Bibliografia
    1. https://www.fci.be/en/
    2. https://www.zkwp.pl/

    Oceń artykuł

    Ogólna ocena: 0,0 | liczba ocen: 0
    0/400

    Brak komentarzy

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza do tego artykułu.

    Nasi eksperci