W dzisiejszych czasach zwierzęta domowe stają się członkami naszych rodzin, dlatego nie ma się co dziwić, że jesteśmy w stanie dostrzec coraz to subtelniejsze zmiany w ich codziennym zachowaniu. Z dnia na dzień dowiadujemy się również o nowych jednostkach chorobowych, które mogą dotyczyć zwierzaków. Jednym z takich schorzeń jest kocia depresja.
Spis treści
Jakie są przyczyny kociej depresji?
Najczęstszym powodem występowania zaburzeń depresyjnych jest brak spełnienia podstawowych kocich wymogów behawioralnych. Musimy pamiętać, że wszystkie kotowate, łącznie z naszym „Mruczkiem”, to drapieżniki, które w naturalnym środowisku czas spędzają głównie na polowaniu przeplatanym z odpoczynkiem. Co zatem ma zrobić kot, którego miska cały dzień wypełniona jest chrupkami, a jego jedyna aktywność fizyczna to przejście z kanapy na fotel? Takie zwierzę nie ma możliwości podążania za swoimi instynktami, co niesie za sobą konsekwencje zdrowotne.
Od dawna wiemy, że „leniwy” styl życia prowadzi do otyłości, cukrzycy, problemów z przewodem pokarmowym czy układem moczowym, ale badania naukowe dowiodły, że ma on również skutki w postaci stresu, frustracji, a w konsekwencji kociej depresji.
Wszelkie sytuacje stresogenne, w których bodziec wywołuje nasiloną reakcję lękową, również mogą być przyczyną kociej depresji. Przykładem jest choroba zwierzęcia i częste wizyty w lecznicy, zmiana miejsca pobytu, wyjazd właściciela, utrata współtowarzysza, z którym zwierzę było związane lub inne traumatyczne zdarzenie.
Hanna Kwiatkowska lekarka weterynarii, ekspertka zoocial.plWarto pamiętać, że koty to wspaniali aktorzy, którzy świetnie ukrywają wszelkie problemy zdrowotne, a wynika to z ich instynktu samozachowawczego — zwierzę, które okaże słabość, jest łatwiejszym celem dla drapieżnika. Od dawna wiemy, że koty bardzo późno demonstrują objawy takich chorób jak przewlekła niewydolność nerek, bóle zwyrodnieniowe stawów czy zaburzenia hormonalne, a każdy dyskomfort związany z chroniczną chorobą somatyczną może prowadzić do kociej depresji. Dlatego też jedynie wnikliwy opiekun jest w stanie wyłapać pierwsze objawy choroby i odpowiednio szybko zareagować.
Skąd wiemy, że nasz kot cierpi na depresję?
Objawy zaburzeń psychicznych są bardzo niespecyficzne i trudne do rozpoznania. Możemy je podzielić ze względu na czas trwania oraz nasilenie. Przy depresji ostrej, występującej kilka dni po traumatycznym zdarzeniu, zauważamy, że zwierzę ma tendencję do zalegania, pozostaje długo w tym samym miejscu, rzadko się porusza, nawet w celu skorzystania z kuwety. Taki kot nie je, mało pije, nie reaguje na bodźce zewnętrzne i dużo śpi.
Hanna Kwiatkowska lekarka weterynarii, ekspertka zoocial.plDepresja przewlekła to stan wywołany przez długotrwały, nieleczony stres, nudę lub chorobę somatyczną. Objawia się zazwyczaj spadkiem ruchliwości, niechęcią do zabawy, osłabieniem lub wzmożeniem apetytu, zaburzeniem cyklu snu. Obciążony chorobą kot nie zachowuje również odpowiedniej higieny. W tym przypadku spotykamy się z nadmiernym wylizywaniem danego miejsca na ciele bądź zaniedbywaniem zabiegów pielęgnacyjnych futerka, przez co sierść staje się matowa, nastroszona, pokryta łupieżem lub kołtunami. Czasami zauważamy również przesadne reakcje emocjonalne takie jak agresja, nadmierna wokalizacja czy reakcje przerzutowe.
Jak pomóc naszemu pupilowi?
Po pierwsze należy wykluczyć zdrowotne przyczyny obniżenia nastroju. Warto udać się do lekarza weterynarii, który zleci szczegółowe badania krwi, badanie laboratoryjne moczu, RTG stawów czy USG jamy brzusznej. Wyniki tych testów pomogą wykluczyć choroby takie jak przewleka niewydolność nerek, nadczynność tarczycy, zapalenie trzustki, choroby pęcherza moczowego czy zwyrodnienie stawów.
Jeżeli przyczyna zdrowotna zostanie wykluczona, możemy zająć się sferą psychogenną. W miarę możliwości powinniśmy zidentyfikować czynnik, który wywołuje stres, lęk, ból, traumę, a następnie podejmujemy działania mające na celu zniwelowanie go do minimum. Przykładem może być nowy członek rodziny, jakim jest małe dziecko, które często angażuje zwierzę do zabaw bez poszanowania jego niezależności. Kolejną stresową sytuacją jest np. koci towarzysz, który wywiera ciągłą presję psychiczną i dominuje słabszego osobnika. Takiemu zwierzęciu należy zorganizować miejsce, swoisty azyl, do którego nikt nie będzie miał dostępu. Taka ostoja pozwoli kotu poczuć się bezpiecznie.
Pamiętajmy również o spełnianiu podstawowych potrzeb kota. Dostęp do wody i pożywienia jest rzeczą oczywistą, ale zdarza się nam zapomnieć, że w domu powinny znajdować się kuwety w ilości o jedną więcej niż jest kotów, drapak pionowy i poziom, zabawki. Ważne jest, aby podążać za kocimi instynktami. Świetną rozrywką jest naśladowanie łańcucha łowieckiego, gdzie zwierzę najpierw bawi się w gonienie np. wędki, a po skończonej zabawie dostaje pożywienie. Ta czynność imituje potrzebę gonienia ofiary, polowania na nią, a to zastępuje naturalny behawior, tak potrzeby dla zdrowia psychicznego.
Jeżeli ustaliliśmy już, że zwierzę jest fizycznie zdrowe, środowisko życia dostosowane jest do jego potrzeb, czynnik stresogenny został usunięty, a kot nadal wykazuje objawy depresji, należy wspomóc się terapią farmakologiczną.
Hanna Kwiatkowska lekarka weterynarii, ekspertka zoocial.plPoczątkowo możemy wprowadzić łagodne suplementy poprawiający humor, takie jak feromony policzkowe lub preparaty zawierające tryptofan, kazeinę, witaminy z grupy B czy zioła uspokajające.
Farmakoterapię lekami z grupy środków psychotropowych możemy rozważyć jedynie, gdy pozostałe metody nie przynoszą pożądanego efektu albo oczekujemy natychmiastowej poprawy w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia. Najczęstszymi lekami mającymi działanie przeciwdepresyjne u kotów są amitryptylina, klomipramina czy np. fluoksetyna. Ten rodzaj terapii stosujemy jedynie z polecenia lekarza weterynarii!
Zastosowanie się do rad i wskazówek zawartych w tym artykule sprawi, że Twój kot ponownie odnajdzie radość z życia.
Koty są stworzeniami rutyny. Nawet niewielkie zmiany w ich środowisku mogą wywołać reakcje lękowe i depresyjne.
Dr. Nicholas Dodman (USA) lekarz weterynarii, behawiorysta zwierzątBibliografia
- Daniel S. Mills, Debra F. Horwitz, Medycyna behawioralna psów i kotów, Galaktyka, 2016 r.
- lek. wet. Natalia Blanda, Krzysztof Regulski, Strach, lęk i fobia- różnicowanie i leczenie farmakologiczne, Magazyn weterynaryjny/ nr. 11/2018 r.
- lek. wet. Joanna Iracka, Różnicowanie podłoża zmian w zachowaniu psów i kotów - behawioralne czy somatyczne? Magazyn weterynaryjny/ nr. 05 2014 r.
Brak komentarzy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza do tego artykułu.