Źródło: Archiwum własne Lidii Kowalewskiej
  • Zoocialowe news

Wywiad z Lidką Kowalewską, trenerką agility i hodowczynią border collie

Opublikowane: 13:51 Przeczytasz w: 10 min

Rozmawiamy dzisiaj z Lidką Kowalewską, trenerką agility z imienia łódzkiego ZKWP a także hodowczynią rasy border collie i właścicielką hodowli Sweet Nest. 

Spis treści

    Jak zaczęła się Twoja przygoda z agility i border collie? 

    LK. Psy towarzyszyły mi praktycznie od zawsze, ale zwykle były to mieszańce. Kiedy odszedł ostatni z nich postanowiłam w końcu kupić psa rasowego. Dużo czytałam wówczas o różnych rasach, aby znaleźć czworonoga, który by swoim charakterem i temperamentem idealnie pasował do mnie i moich aktywności. Po wielu dylematach wybór padł na border collie. I tak już od 17 lat dzielę życie z kolejnymi ich pokoleniami. Od początku chciałam wraz z moimi psami uprawiać agility. Interesowałam się tą dyscypliną, oglądałam filmiki z zawodów i pomyślałam, że warto by było spróbować sił w tym kynologicznym sporcie. W tamtym czasie w Łodzi nie było jednak profesjonalnego toru, ani trenera, który poprowadziłby zajęcia. Na szczęście wkrótce zmieniło. się to, gdy łódzki oddział ZKwP zakupił komplet przeszkód do agility i w 2010 roku ogłosił nabór chętnych na kurs. Bez wahania zgłosiłam się. W tym czasie miałam już swojego pierwszego bordera i sprowadzoną z Czech suczkę owczarka pirenejskiego. Wiedziałam, że psy tych ras świetnie sprawdzają się w psich sportach, i to właśnie z nimi zaczęłam przygodę z agility. 

    Cały czas rozmawiamy o agility, cóż to jest za sport? 

    LK. Agility to niezwykle widowiskowy sport kynologiczny, którego popularność z roku na rok wzrasta. Polscy zawodnicy od lat z sukcesami uczestniczą w najważniejszych imprezach  z nim związanych , często zajmując najwyższe lokaty.  

    Agility to team składający się z przewodnika i psa. Ten zgrany duet musi w jak najkrótszym czasie, a przede wszystkim unikając błędów, pokonać tor składający się z około 20 przeszkód. Aby było to możliwe, konieczna jest doskonała współpraca psa z przewodnikiem, który jedynie za pomocą określonych gestów i komend głosowych kieruje psem, wskazując kolejne przeszkody do pokonania. Nad poprawnością przebiegu czuwa sędzia, który w przypadku pojawienia się błędów, dolicza punkty karne. 

    Archiwum własne Lidii Kowalewskiej

    Jakie psy mogą trenować agility a które rasy powinny sobie odpuścić ten sport? 

    LK. W agility mogą biegać psy przeróżnych ras a także mieszańce. Aktualnie psy biegają w 5 kategoriach wzrostowych, które są dostosowane do wysokości psa. Świetnie sprawdzają się zarówno maleńkie yorkshire teriery czy też papillony. Super też biegają średniej wielkości owczarki szetlandzkie, pudle czy spaniele. Doskonałe predyspozycje do agility mają psy rasy border collie, owczarka australijskiego, czy kelpie, które wyróżniają się sprawnością wśród psów większych ras. 

    Właściwie każdy pies w dobrej kondycji fizycznej może uczestniczyć w agility. Natomiast trzeba zdać sobie z tego sprawę, że nie wszystkie psy będą miały predyspozycje do tego sportu i zabawę z tego, że pokonują przeszkody. Znacznie lepiej sprawdzają się psy ras pracujących i jeśli ktoś poważnie myśli o tym sporcie, na pewno z takim psem powinien rozpocząć z  nim swoją przygodę. 

    Dlaczego warto trenować z psem agility, jakie korzyści niesie ten sport? 

    LK. Agility to nie tylko świetna zabawa i forma aktywności z psem. To także rodzaj sportu, dzięki któremu rozwijamy sprawność fizyczną i umysłową. Biegając po torze, poprawiamy bowiem kondycję swoją i psa, ćwiczymy koordynację ruchową a także pamięć. Co najważniejsze, spędzając w ten sposób czas ze swoim pupilem, tworzymy z nim wyjątkową więź. 

    Agility to także wyjazdy na zawody, seminaria i możliwość poznania nowych ludzi i nawiązania przyjaźni na lata. 

    Jakie są w Polsce zawody w agility, w których mogą się sprawdzić najlepsi? 

    LK. W Polsce organizowane są zawody agility o różnej randze. Osoby dopiero rozpoczynające swoją przygodę z tym sportem najchętniej wybierają nieoficjalne zawody treningowe. Starty na takiej imprezie pozwalają początkującym zespołom oswoić się z klimatem zawodów i nauczyć się panować nad emocjami, jakie pojawiają się podczas startów. To również świetna okazja, żeby sprawdzić umiejętności swoje i psa. Taka próba przed oficjalnymi zawodami, a przy okazji możliwość treningu z psem, w trudniejszych dla warunkach. Co ważne, na nieoficjalnych przebiegach przewodnik może biegać z zabawką, co dodatkowo motywuje psa. 

    Bardziej doświadczeni zawodnicy startują w oficjalnych zawodach. Zwykle podczas ich trwania jest kilka przebiegów. Mogą to być egzaminy, a także biegi openowe. Bezbłędny przebieg na egzaminie daje tzw „łapkę”. Trzykrotne zdobycie łapki daje kwalifikację do wyższej klasy. 

    W Polsce organizowane są także zawody o wyższej randze, między innymi Polish Open Top Agility Dog, czy Elita Agility, na które zgłaszają się najlepsi zawodnicy z Polski, ale też z zagranicy. Czołowych zawodników możemy też zobaczyć na kwalifikacjach do Mistrzostw Europy czy Mistrzostw Świata. Zdobywają oni tam punkty, które są rodzajem przepustki do zawodów o najwyższej randze i dzięki temu mogą uczestniczyć w najważniejszych imprezach agility i rywalizować z najlepszymi zawodnikami z całego świata. 

    Czy rzeczywiście BC są bezkonkurencyjne w sportach kynologicznych? 

    LK. Tak rzeczywiście jest. W agility w klasie wzrostowej ML i L bordery zdominowały praktycznie ten sport. Również w innych dyscyplinach kynologicznych psy tej rasy dominują. Wynika to przede wszystkim z tego, że bordery są chętne do wszelkiego rodzaju aktywności i stosunkowo łatwe w szkoleniu. 

    Archiwum własne Lidii Kowalewskiej

    Border collie. O tych psach krążą legendy a Ty jesteś hodowcą. Co wyróżnia te psy spośród innych? Które z obiegowych opinii  na ich temat są prawdą a które mitem? 

    LK. Jedną z najczęściej krążących wśród ludzi opinii jest to, że bordery to najmądrzejsza rasa psów. I rzeczywiście jest w tym wiele prawdy. Border collie szybko się uczy, jest niezwykle inteligentny i chętny do pracy z człowiekiem. Nie oznacza to jednak, że te wszystkie umiejętności dostał w pakiecie w momencie narodzin i nie musi się już niczego uczyć, jak niektórzy uważają. Wręcz przeciwnie, trzeba naprawdę umieć wykorzystać potencjał drzemiący w tym psie. Kiedy trafi on na przewodnika, który nie będzie potrafił jasno wyjaśnić, czego od psa wymaga i oczekuje, to pies może być sfrustrowany i niechętny do jakiejkolwiek współpracy. Nieprawidłowo prowadzony, może się stać lękliwy, nerwowy, a nawet agresywny. 

    Mitem jest, że są to psy, które potrzebują bardzo dużej ilości ruchu. Jako psu stworzonemu do pracy rzeczywiście niezbędna mu jest odpowiednia ilość aktywności fizycznej. Przede wszystkim jednak potrzebuje on zajęć mentalnych, które zajmą jego głowę. Jeśli pozwolimy, aby border przez cały czas był w ruchu, a dodatkowo będziemy go jeszcze za aktywność nagradzać, stworzymy pracoholika, który nie będzie potrafił odpoczywać. Ważne jest zatem, aby już w wieku szczenięcym nauczyć malucha odpoczynku.  

    Krążą też legendy, że bordery to psy o niezwykle twardej psychice. Jednym spojrzeniem potrafią zmusić owcę do uległości. I w tym jest w tym sporo prawdy. Rzeczywiście muszą być one twarde wobec zwierząt gospodarskich, aby podporządkować je sobie, unikając agresji. Stąd z jednej strony są one twarde, ale jednocześnie niezwykle podatne na nakładaną na nich presję, dlatego łatwo jest nimi kierować. To niestety przekłada się też na niektóre aspekty w życiu codziennym. Często z ogromną determinacją bordery potrafią gonić szybko poruszające się obiekty takie jak rowery, deskorolki czy samochody. Niestety, może to okazać się bardzo niebezpieczne dla psa, ale też niezwykle uciążliwe dla właściciela.  

    Bordery stały się bardzo modną rasą. Czy te psy nadają się dla każdego? 

    LK. Tak, to prawda. Niestety moda na Border collie sprawiła, że psy tej rasy często trafiają w nieodpowiednie, niedoświadczone ręce. Brak wiedzy na temat potrzeb przedstawicieli tej rasy, a przede wszystkim nieumiejętne ich prowadzenie  może być przyczyną pojawienia się poważnych problemów behawioralnych. Na takiego psa na pewno nie powinny się decydować osoby, które nie będą mogły mu poświęcić odpowiedniej ilości czasu. Najlepiej będzie się on czuł w rękach doświadczonego przewodnika, który zna potrzeby rasy. Pamiętajmy, że Border collie nie jest psem rodzinnym. To pies pracujący. Potrzebuje więc codziennych wyzwań i odpowiedniej ilości ruchu. Co więcej, to niezwykle inteligentny pies, który pozostawiony sam sobie z pewnością znajdzie sobie zajęcie, i to niekoniecznie takie, które będzie się podobało jego właścicielowi. 

    Ile masz obecnie psiaków i jakie sporty kynologiczne z nimi uprawiasz? 

    LK. Aktualnie mam 5 psów tej rasy. Jeden z nich to samiec, pozostałe to suczki. Niestety 3 z nich to już weterani w wieku 10-14 lat, także są obecnie na sportowej emeryturze.  

    Każdy z moich psów był szkolony pod kątem posłuszeństwa. To znacznie ułatwiło ich dalsze szkolenie pod kątem agility. To niezwykle ważne, aby przed rozpoczęciem regularnych treningów pies był już ułożony i znał podstawowe komendy. Oczywiście moją ukochaną dyscypliną kynologiczną jest agility i jej poświęcam najwięcej czasu. 

    Gdzie można Cię spotkać i gdzie prowadzisz treningi? 

    LK. Najczęściej na treningach agility. W weekendy, kiedy tylko pogoda dopisuje, prowadzę treningi dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z tą dyscypliną kynologiczną. Zajęcia odbywają się na placu szkoleniowym łódzkiego oddziału ZKwP przy ul. Łucji w Łodzi. 

    Archiwum własne Lidii Kowalewskiej

    O czym należy pamiętać, jeśli bierzemy psa rasy border collie? 

    LK. Musimy pamiętać, że border collie to pies pasterski, użytkowy. Został stworzony do pomocy człowiekowi w pracy na gospodarstwie. Jeśli więc nie masz stada owiec, musisz mu zapewnić odpowiednią ilość ruchu, a przede wszystkim pracę mentalną. Jeśli właściciel nie będzie wystarczająco ciekawy i nie sprosta oczekiwaniom psa tej rasy, po prostu znajdzie on sobie ciekawsze zajęcie i zacznie działać na własną łapę. Tym samym może się stać uciążliwy i kłopotliwy w codziennym życiu. Uważam, że decyzja o zakupie border collie powinna być dokładnie przemyślana.  

    Co chciałabyś jeszcze przekazać naszym czytelnikom? 

    LK. Border collie to pies niezwykły, ale w odpowiednich rękach. Jeśli jesteś pasjonatem rozmaitych aktywności z psem, na pewno pies tej rasy będzie dla Ciebie idealnym towarzyszem.   

    Rozmawiała Renata Kurcil 

    Oceń artykuł

    Ogólna ocena: 0,0 | liczba ocen: 0
    0/400

    Brak komentarzy

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza do tego artykułu.