REKLAMA
  • Kot
  • Mam kota
  • Zrozumieć kota

Grypa kotów i behawioralne konsekwencje środków ostrożności. Jak pomóc zwierzęciu w tym trudnym czasie?

Opublikowane: 12:05 Przeczytasz w: 7 min

Informacja o przypadkach grypy kotów wywołała strach u miłośników gatunku. Wielu z nas wdrożyło niezbędne środki ostrożności, które mogą niestety wpłynąć negatywnie na samopoczucie zwierząt.

Spis treści

    Doniesienia o nagłych zgonach kotów w całym kraju spadły jak grom z jasnego nieba. Po tym jak Główny Lekarz Weterynarii potwierdził obecność wirusa ptasiej grypy u padłych zwierząt wielu opiekunów zdecydowało się na wdrożenie środków ostrożności. Specjaliści sugerują rezygnację z surowego mięsa drobiowego, a także ograniczenie potencjalnego kontaktu kotów z ptakami. To ostatnie zalecenie paradoksalnie dotyka nie tylko kotów wychodzących. Cierpią na nim również te, które spędzały czas na balkonach, w wolierach czy zabezpieczonych ogrodach. Warto zwrócić uwagę na to jak zmiana odbiła się na samopoczuciu zwierzaka. 

    Jak chronić koty przed zarażeniem wirusem ptasiej grypy?

    To pytanie zadają sobie dzisiaj niemal wszyscy świadomi opiekunowie. Niestety, parafrazując klasyka, w końcówce lipca 2023 roku nadal wiemy tyle, że nic nie wiemy. Komunikat GLW potwierdził obecność wirusa grypy w próbkach pobranych od większości osobników padłych w tajemniczych okolicznościach. Nadal nie ma jednak odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy i w jaki sposób wirus przenosi się z kota na kota. 

    Na ten moment zaleca się więc zachowanie spokoju i niepowielanie niesprawdzonych informacji. Dopóki nie pojawi się więcej jasnych komunikatów wielu opiekunów zdecydowało się na ograniczenie wypuszczania kotów na dwór, w tym na parapety, balkony i tarasy. Tylko w ten sposób można mieć pewność, że zwierzę nie wejdzie w kontakt z ptasimi odchodami oraz martwymi osobnikami. 

    Kot w dom, stres w dom? Konsekwencje utraty części terytorium

    Kot domowy na wolności zagraża wielu gatunkom ptaków i drobnych ssaków, w tym tych objętych ścisłą ochroną. Dodatkowo na zwierzęta wypuszczone samopas na dwór czeka wiele niebezpieczeństw. Wypadki komunikacyjne i ludzie o złych intencjach to tylko niektóre z nich. Tak jak większość behawiorystów, lekarzy weterynarii i organizacji ochrony zwierząt stoimy więc na stanowisku, że miejsce kota jest w domu. Z tej perspektywy opisane wyżej środki ostrożności wydają się nieść za sobą jedynie pozytywne konsekwencje. W świetle zagrożenia śmiertelną chorobą wiele osób zastanowi się, czy wypuszczanie swojego pupila bez opieki jest na pewno dobrym rozwiązaniem. 

    Jednocześnie warto pamiętać, że koty są zwierzętami silnie terytorialnymi. Balkon, parapet, ogród, czy woliera to ważne elementy tegoż terytorium. Nagła utrata dostępu do zasobów nieuchronnie wiąże się ze stresem i frustracją. Podobnie zmiana codziennych nawyków. Jeżeli do tej pory wychodziłeś z kotem na spacery na smyczy a teraz musieliście przestać, zwierzak z pewnością będzie czuł się zdezorientowany. 

    W tym szczególnym okresie warto dokładnie obserwować swojego pupila. O stresie związanym z utratą części terytorium mogą świadczyć takie zachowania jak:

    • nadmierna wokalizacja,
    • kręcenie się od drzwi do drzwi, wystawanie pod oknami,
    • oddawanie moczu poza kuwetą,
    • zachowania agresywne, w stosunku do innych zwierząt lub ludzi,
    • zmiana nawyków, 
    • nadmierna ruchliwość lub wręcz przeciwnie — apatia.

    Warto pamiętać, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, różnią się od siebie temperamentem oraz odpornością psychiczną. Nie każdy pupil zareaguje tak samo. Niektóre koty w ogóle nie dadzą po sobie poznać, że coś się zmieniło, jednak nie oznacza to, że nie będą odczuwały stresu i dyskomfortu. 

    Jak złagodzić stres spowodowany zmianami? 

    Bardzo ważne jest to, aby wspierać czworonożnego przyjaciela w tak trudnych sytuacjach. Wbrew obowiązującym ciągle mitom koty nie są samoobsługowe. To do opiekuna należy zaaranżowanie im wartościowego środowiska oraz zapewnienie komfortu psychicznego oraz zajęcia. Co konkretnie możemy zrobić? 

    Zadbaj o ilość zasobów

    Utrata ulubionej miejscówki na balkonie czy w wolierze będzie dla kota dużym ciosem. W takiej sytuacji warto stosować się do uniwersalnej zasady: nie odbieramy cennego zasobu, nie oferując nic w zamian. Być może to jest najlepszy moment na kupno wysokiego i stabilnego drapaka lub uzupełnienia kociej autostrady? Dobrym pomysłem może również okazać się wygodne legowisko na parapet, tak, aby zwierzak mógł obserwować świat przez szybę.

    Jeżeli do tej pory twój kot załatwiał się również na zewnątrz, koniecznie zapewnij mu przynajmniej jedną dodatkową kuwetę w domu. Warto również zainwestować w dodatkową kryjówkę oraz poziomy i pochyły drapak.

    Organizuj angażujące zabawy

    O tym jak ważna jest codzienna zabawa z kotem, wie każdy zaangażowany opiekun. Warto pamiętać, że brak dostępu do woliery, balkonu, czy bezpiecznego ogrodu będzie dla zwierzaka wiązał się z nudą. Dobrym rozwiązaniem będzie więc dodanie nowych pozycji do repertuaru waszych wspólnych zabaw.

    Istotne jest to, aby zmęczyć zwierzaka nie tylko fizycznie, ale również umysłowo. Jeśli twój kot jest amatorem przysmaków możesz postawić na maty węchowe, czy zabawki logiczne. Dokupienie kilku nowych kopaczy, czy piłeczek z pewnością nie zaszkodzi. 

    Zachowaj spokój!

    W kontekście grypy kotów często mówi się o zachowaniu spokoju i niepoddawaniu się panice. To ogromnie ważne również ze względu na samopoczucie naszych zwierząt! Koty, podobnie jak psy chłoną jak gąbki emocje swoich opiekunów. Pamiętaj, że zachowałeś już wszystkie środki ostrożności i twój zwierzak jest bezpieczny w domu. 

    Nie poddawaj się również złości i frustracji. Kociak krzyczący pod drzwiami, czy oddający mocz na kanapę nie jest najłatwiejszym orzechem do zgryzienia. Jednak podnoszenie głosu, karcenie, a już tym bardziej kary cielesne nie rozwiążą problemu. Mogą go jedynie pogłębić. 

    Nie bój się prosić o pomoc

    Na koniec warto wspomnieć o tym, że nie w każdym przypadku wymienione powyżej porady okażą się skuteczne. Jeżeli czujesz, że sobie nie radzisz a twój kot staje się coraz bardziej nieszczęśliwy koniecznie poproś o pomoc specjalistę. Najlepiej sprawdzi się koci behawiorysta, który przyjrzy się waszej sytuacji i zaproponuje indywidualne metody pracy. 

    W przypadkach, które obejmują oddawanie moczu poza kuwetą zalecana jest również wizyta u lekarza weterynarii. Możliwe, że problem tylko pozornie łączy się ze zmianą, a winna jest w istocie jakaś jednostka chorobowa.

    Podsumowanie

    Sytuacja związana z grypą kotów jest trudna nie tylko dla opiekunów, ale również dla samych zwierząt. Zmiany, które zapewniają bezpieczeństwo, mogą paradoksalnie odbić się negatywnie na ich samopoczuciu. Pamiętaj, aby uważnie obserwować swojego kota i reagować. W niektórych przypadkach wystarczy dodanie do kociego środowiska kilku dodatkowych zasobów. Inne natomiast będą wymagały interwencji profesjonalisty. 

    Bibliografia
    1. https://www.wetgiw.gov.pl/main/aktualnosci/Oswiadczenie-GLW-ws.-zakazen-kotow-domowych/idn:2280

    Oceń artykuł

    Ogólna ocena: 0,0 | liczba ocen: 0
    0/400

    Brak komentarzy

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza do tego artykułu.

    Dostosowujemy się do Ciebie

    Używamy plików cookies, dzięki którym nasza strona jest dla Ciebie bardziej przyjazna i działa niezawodnie. Pozwalają one również dopasować treści i reklamy do Twoich zainteresowań. Jeśli się nie zgodzisz, reklamy nadal będą się wyświetlać, ale nie będą dopasowane do Ciebie.